Jodie Turner-Smith to aktorka, której gwiazda błyszczy coraz jaśniej. 34-latka wystąpiła m.in. w głośnym Queen & Slim u boku Daniela Kaluuyi. Dzisiaj otrzymaliśmy z kolei wiadomość, że zagra ona główną rolę w nadchodzącym spin-offie Wiedźmina produkcji Netflixa – The Witcher: Blood Origins. Osadzona 1200 lat przed wydarzeniami, które możemy śledzić w serialu z Henrym Cavillem, seria przedstawi mniej znane oblicze uniwersum stworzonego przez Andrzeja Sapkowskiego oraz rozpromowanego przez hitową polską grę – Wiedźmin 3: Dziki Gon.

Turner-Smith wcieli się główną postać – elfkę Éile. Jak się okazało, wielu fanom nie odpowiada ten casting. Przede wszystkim ze względu na pochodzenie etniczne amerykańskiej aktorki, której rodzice pochodzą z Jamajki. Czarnoskóra elfka w zupełnie fikcyjnym świecie to za dużo dla strażniczek i strażników czystości tej krainy. Pod polskojęzycznym ogłoszeniem castingu na facebookowym profilu Netflixa w ciągu dwóch godzin ukazało się ponad 1300 komentarzy. Wiele z nich nie schlebia decyzji.

Niektórzy podpierają się rzekomą znajomością struktury demograficznej fikcyjnego globu:

Nie jesteś z Nilfgaardu lub innych, podobnych pod względem klimatu krain – jesteś biały. Tyle w temacie. No chyba, że adoptowane nilfgaardzkie dziecko czy coś.

Inni wprost dokonują apropriacji twierdząc, że uniwersum Wiedźmina jest stricte słowiańskie:

To jest wymazywanie Słowian!!! Powinniście wziąć jakąś Polską aktorkę!!! Np. Aleksandrę Szwed

Widać, że Słowianka pełną, czarną gębą.

To jest naprawdę chore. Skąd pomysł na czarne elfy?! Poprawność polityczna czasami jest szkodliwa

Pojawiają się też teorie spiskowe dotyczące szerszej strategii Netflixa:

Nie chodzi o to czy elfy istniały i jak wyglądały, chodzi o to co Netflix robi od dłuższego czasu a mianowicie wpycha nam do gardła blackwashing i chce byśmy to akceptowali i się radowali. A jak jesteś innego zdania to wyzywają cię od rasistów itd.

Generalnie antropolodzy i eksperci od ras fikcyjnych ścigają się w kolejnych dowodach na aryjskie przymioty charakteryzujące elfy. Wśród setek komentarzy nie brakuje też opinii wyszydzających opisane wyżej stanowiska. Polska być może ma problemy z dostawami potrzebnej ilości szczepionek, jak widać jednak, niejeden koncern farmakologiczny będzie mógł teraz zarobić na masowej produkcji leków na hemoroidy.

Więcej, na własną odpowiedzialność, możecie poczytać pod tym linkiem: